Dziś przed południem goniec transportujący części zamienne na lotnisko popełnił mały błąd. W nawigacji samochodowej ustawił punkt docelowy po złej stronie torów. Przejechał przez osiedle w Bogucinie i ufnie wjechał w las, po czym utknął na ponad 10 godzin.
Z każdym manewrem samochód coraz bardziej się zakopywał, a z drugiej strony wisiał nad metrowym rowem. Dopiero późnym wieczorem kierowca poprosił o pomoc naszego sołtysa. Dzięki temu, razem z kilkoma sąsiadami, akcja ratunkowa została wreszcie zakończona.
Cóż, kierowca miał szczęście, że nie postawił krzyżyka po omylnej stronie ul. Gnieźnieńskiej. Tam przecież mamy rzekę 🙂