Źle będzie wspominał to niedzielne popołudnie kierowca busa, który zamierzał skrócić sobie drogę przez Bogucin.
Fot. Kinga
2 komentarze do “Kolejny bus zaklinował się w przejeździe pod torami”
Pieta
Choć może żądać odszkodowania od gminy i pójdzie z naszych podatków. Uważam tak, ponieważ przejazd nie jest prawidłowo oznakowany, choć jest poniżej standardowej wysokości.
Nawet na mapach do nawigacji dla samochód ciężarowych lub kamperowych nie jest uwzględniona jego niestandardowa wysokość, co należałoby zmienić, by łatwiej do nas docierały duże transporty np. mebli.
Ze specjalnych nawigacji korzystają także strażacy, a nie zawsze będzie to wóz z Kobylnicy, który już zna nasze zakamarki. Jak taki wóz bojowy dojedzie do wiaduktu, zobaczy mały prześwit, będzie musiał wycofywać z asystą, zawrócić i szukać innego wjazdu. Będą uciekać drogocenne minuty jak sekundy…
Wojtek
Odpowiedzialność za ten przejazd i oznakowanie ponosi raczej kolej. Ewidentnie brakuje tam wiszącej ramki 2 metry przed wjazdem aby coś ponad gabarytowego mogło w nią uderzyć i ostrzec kierowcę
Choć może żądać odszkodowania od gminy i pójdzie z naszych podatków. Uważam tak, ponieważ przejazd nie jest prawidłowo oznakowany, choć jest poniżej standardowej wysokości.
Nawet na mapach do nawigacji dla samochód ciężarowych lub kamperowych nie jest uwzględniona jego niestandardowa wysokość, co należałoby zmienić, by łatwiej do nas docierały duże transporty np. mebli.
Ze specjalnych nawigacji korzystają także strażacy, a nie zawsze będzie to wóz z Kobylnicy, który już zna nasze zakamarki. Jak taki wóz bojowy dojedzie do wiaduktu, zobaczy mały prześwit, będzie musiał wycofywać z asystą, zawrócić i szukać innego wjazdu. Będą uciekać drogocenne minuty jak sekundy…
Odpowiedzialność za ten przejazd i oznakowanie ponosi raczej kolej. Ewidentnie brakuje tam wiszącej ramki 2 metry przed wjazdem aby coś ponad gabarytowego mogło w nią uderzyć i ostrzec kierowcę